Podcast Michała: odcinek 15
Fleshlight Launch to w pełni zautomatyzowany robot masturbacyjny, który może sprawić, że twoja głowa będzie się kręcić z prędkością 180 uderzeń na minutę – w przenośni i dosłownie. Jest on również groźnie duży i zdarza się, że przypomina kosmiczne urządzenia z filmów sci-fi, wykorzystywane do reprodukcji z wybranymi osobnikami.
Urządzenie to jest wynikiem współpracy pomiędzy wytrawnymi twórcami zabawek dla dorosłych: Kiiroo i Fleshlight, którzy wcześniej współpracowali nad innymi zaawansowanymi technologicznie rozwiązaniami, takimi jak Kiiro Onyx 2.
Przygotowania
Zazwyczaj oczekuje się, że przed rozpoczęciem korzystania z urządzenia w pełni je naładujesz – co może być uciążliwe dla użytkowników pragnących natychmiastowej satysfakcji. Ja upewniłem się, że jestem odpowiednio przygotowany na swój pierwszy raz.
Wygodnie usadowiłem się na kanapie, zaopatrzyłem się w odpowiedni lubrykant i ustawiłem kilka okienek wideo do wyboru.
Ustawienie masturbatora do pierwszego użycia było dość proste. Po zamknięciu się rękawa w gadżecie, delikatnie wykonując ruchy obrotowe zgodnie z ruchem wskazówek zegara, usłyszysz krótki dźwięk kliknięcia – to sygnał, że urządzenie jest gotowe do użycia.
Po upewnieniu się, że twoja sztuczna kochanka jest prawidłowo wkręcona w otwór startowy, możesz nasmarować urządzenie i włączyć je, naciskając przycisk z przodu.
Poprzednie odcinki:
Zostaw komentarz od siebie:
O czym chciałbyś usłyszeć? Jakie tematy powinienem poruszyć w kolejnym odcinku? Daj znać w komentarzach poniżej.