Akcesoria Fleshlight

​Fleshlight to dobra zabawka. Być może wiesz to już z własnego doświadczenia, może Cię przekonałem, a może - co też zrozumiem - dalej mi nie wierzysz.

Ten artykuł wyjaśni Ci co to jest Fleshlight i która sztuczna pochwa jest najlepsza

Trudno. Fleshlight to dobra zabawka. Akcesoria Fleshlight też.

Męskie zabawki łączy jedno - wszyscy uwielbiamy modyfikacje. Motocykle? Przerabiane. Repliki? Modyfikowane. Ciągnie nas ku udoskonaleniom i bonusom, lubimy wzniecać rewolucje, nawet jeśli to rewolucja wśród rupieci.

Fleshlight to rozumie. Fleshlight wie, że chcemy urozmaicać sobie życie. I przyznam, że Fleshlight potrafi zaskoczyć swoimi akcesoriami. Nie mówię tu o lubrykantach, środkach czyszczących i magicznym pudrze.

1. Fleshlight Podgrzewacz rękawów

Zacznijmy od banału. Jeśli mielibyśmy opisać w kilku słowach jakże miły naszemu sercu narząd kobiecy, to drugim albo trzecim słowem byłoby ‘gorąca’.

Sporo ludzi wkłada sam rękaw Fleshlighta do ciepłej wody przed właściwymi działaniami. Rozwiązanie dość skuteczne, choć osobiście nie przepadam za efektami zabaw w syrenę. Najwyraźniej nie jestem jedyny, gdyż w ofercie pojawiły się podgrzewacze.

Wygląda jak głośnik dla wielbiciela minimalizmu i może spokojnie stać na widoku - w końcu nikomu nie wpadnie do głowy, że to podgrzewacz do gumowej koleżanki.

Zasilanie USB, 40° Celsjusza, rozgrzewa się w pięć minut. Trzyma ciepło, blokada przed przegrzaniem. Tyle fachowego bełkotu. A jak działa? Doskonale.

Korzystanie z podgrzewcza przebija wszelkie wodne eksperymenty i sprawia, że człowiek ma ochotę zabawiać się bez końca. Aż do obłędu i omdlenia.

2. Fleshlight Launchpad 

...czyli uchwyty na technologię z prawdziwego zdarzenia.

Technologia poszła do przodu. Czasy topornych, wyjących pudeł i wypukłych, ciężkich monitorów odeszły w przeszłość.

Dziś bywamy zbyt leniwi, by włączyć laptopa do zabawy. Tablety, telefony. Chyba każdy z nas spróbował kiedyś korzystać z tych przedmiotów. I wszyscy wiemy, z czym to się wiąże. Latający obraz, przypadkowe dotknięcia ekranu lub tragiczny brak trzeciej ręki, który wymusza finał bez wizji.

Phone Strap to wynalazek, który pozwala przytwierdzić telefon lub niewielki tablet do nogi. Ręce pozostają wolne, obraz pozostaje widoczny. Możesz oglądać film lub nawiązać połączenie z rozrywkową koleżanką.

Koniec żonglerki.

Dodatkowym plusem jest fakt, że ten osprzęt naprawdę bywa przydatny, nie tylko podczas masturbacji. Wykonanie jest cholernie solidne i wierzę, że przetrwa naprawdę sporo. Jeśli mam być szczery, to bywa bardziej przydatne niż wszystkie zegarki z Androidem razem wzięte.

Mało wysublimowane? Spójrz na LaunchPAD, stworzony z myślą o dużych iPadach. Szalona konstrukcja, która pozwala połączyć ekran z Fleshlightem. Pomyśl o doznaniach, które można sobie zagwarantować w ten sposób. Technologia dogoniła nasze prymitywne instynkty. I chwała jej za to.

3. Fleshpump
   

...czyli Pompa ssąca!

Wszyscy słyszeliśmy o pompkach do penisa. Tych magicznych cylindrach, które ciągną krew do narządu i czynią z niego broń obuchową. Dział akcesoria Fleshlight stworzył własną wersję, która ma niezwykłą zaletę: dwa przyciski. Pompowanie, zwalnianie. Pompowanie, zwalnianie. Dzięki temu omija Cię cokolwiek uporczywa i w gruncie rzeczy kretyńsko wyglądająca strona zabawy - mozolne pompowanie.

3. Fleshlight Shower Mount

A może masz ochotę na długi prysznic?

W tym przypadku to była miłość od pierwszego wejrzenia. Lubiłem i lubię zabawy Fleshlightem, czy aktualnie mam partnerkę, kilka partnerek, czy też skazuję siebie na własne towarzystwo.

Fleshlight daje sporo przyjemności, a w dodatku pozwala na bezmyślną zabawę, gdyż sam nie musi dojść, nie przedstawia życzeń i nie chce się przytulać. Czasem rośnie jednak apetyt na więcej doznań.

Kiedy zobaczyłem ten wynalazek, pobiłem życiowy rekord prędkości logowania się na konto bankowe.

Uchwyt mocujący Fleshlight pod prysznicem. Najlepsze minuty każdego dnia. Spokój, strumienie gorącej wody, para unosząca się wszędzie i hałas tysięcy kropel wody, który zagłusza rytmiczne pchnięcia. Szybko nauczyłem się nie korzystać z tego cudu przed pracą.

Jasne, że można też zamocować uchwyt w kuchni na kafelkach albo na przedniej szybie auta. Każdemu według potrzeb, jednak osobiście największym uczuciem darzę przeciągające się kąpiele. Mam jedynie nadzieje, że moje zadowolenie nie niesie się pionem do sąsiadów.

4. Fleshlight Launch

...czyli moc masturbacji najnowszej generacji.

Tak, naprawdę musiałem to nazwać w ten sposób. Prawdę mówiąc, gdy zobaczyłem ten wynalazek, zdurniałem. Trudno nie zdurnieć…

Oto Fleshlight Launch. Kombajn do budowania wrażeń seksualnych. Ta machina pozwala na ręczne ustawienie ruchów Fleshlighta lub wybranie gotowych programów. Co lepsze, możesz zsynchronizować go z filmami, wirtualną rzeczywistością, grami, a nawet kamerą internetową. Lista możliwości tej... kapsuły nie ma właściwie końca.

Współpracuje z goglami VR? Współpracuje. Zgodny z FeelMe.com? Zgodny. Ma hasło, ma aktualizacje i nawet 180 uderzeń na minutę. Prawdziwy potwór na doznania.

Bluetooth, dotykowe panele, którymi dostosujesz ruchy do własnych potrzeb. O czymś takim nie śniłem nawet podczas najbardziej wybujałych fantazji okresu dojrzewania. Nie wspomnę nawet o tym, jaki to trening dla faceta. 180 uderzeń na minutę - takich doznań możesz szukać jedynie u bardzo zdolnej perkusistki.

Zdumiewające, jak świat seks zabawek ruszył do przodu. Od poskręcanych szmat marynarzy, po akcesoria Fleshlight - kombajn, który zapewni Ci doznania zgodne z tym, co widzisz w okularach do rozszerzonej rzeczywistości.

Nerwowa masturbacja na koniec pracy może być zastąpiona długą penetracją pod prysznicem, kiedy możesz wyzwolić wszystkie instynkty i całą frustrację.

Ktoś pomyślał nawet o tym, byś mógł obejrzeć film kina posuwisto-zwrotnego bez żonglerki telefonem i szukania jedynej słusznej pozycji. A kiedy pomyśleć o wszystkich kombinacjach i możliwościach, całym zaplecze, na które składają się akcesoria Fleshlight i wirtualna rzeczywistość stworzona dla Twoich potrzeb - dożyliśmy ciekawych czasów.

Zaczynam mieć żywą nadzieję, że kolejna rewolucja technologiczno-seksualna nie nadejdzie w dniu, kiedy będę stary… i będzie mi wszystko jedno.

Zresztą, wszyscy mamy nadzieję, że ten dzień nigdy nie nadejdzie.

Jeśli akcesoria Fleshlight spowodowały u Ciebie przyspieszone tętno, a nadal nie posiadasz trzonu, który napędza wyśmienitą zabawę:
 
Zajrzyj do mojego przewodnika: Jak dobrać Fleshlight?

Przy tego typu sprzęcie warto być szczególnie świadomym kwestii higieny, aby zapewnić sobie jego, jak najdłuższe użytkowanie (oraz brak podejrzanych wykwitów skórnych!).

Jak zabrać się za czyszczenie Fleshlight opisałem na swoim blogu.

Dla prawdziwych entuzjastów tematu: przygotowałem też artykuł historyczny :
"Zabawki erotyczne - Historia".